Zawsze mówiłam, że lubię zimę. Naprawdę tak jest. Lubię jeździć na nartach zjazdowych, teraz już coraz częściej biegowych. Lubię fotografować zimę, lubię wyglądać przez okno, gdy jest tak jak dzisiaj... biało dookoła. A gdy spadnie dużo śniegu, to nawet w Warszawie jest jakoś tak ciszej.
Ale ta zima już mi się znudziła, już myślę o jaskrach, firletce poszarpanej i groszku pachnącym.
Z tego myślenia powstał taki obrazek. Ma mniej więcej 120 x 80 cm i naprawdę wygląda nieco żywiej ale teraz wisi na wystawie i na lepszą fotografię trzeba będzie poczekać do.... wiosny :).
Pod wpływem komentarza Yenulki zmieniłam tytuł posta. Wcześniej nazwałam ten obrazek "Czekając na wiosnę" ale bardziej mi się podoba yenulkowe "Wiosna w pigułce" :). Dziękuję Yenulko.
Aniu, kiedy Ty to szyjesz, jest boski, pozdrawiam Zosia
OdpowiedzUsuńZosiu, no jak to kiedy? Wtedy kiedy mam czas, czyli między czwartą a piąta rano ;-)
UsuńPrześliczny!!!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak mało w nim niezapominajek dla mnie. '-)
Ale te groszki pachnące mówią wszystko!!!!
A wiesz Aniu, że to jest pomysł! Niezapominajki, może trochę kaczeńców i świeża wiosenna zieleń. Ładnie by było :)
UsuńPięęęknie u Ciebie Aniu! Groszki, groszki...! Cała łąka groszków... pachnąco, kolorowo!
OdpowiedzUsuńA zima nie ustępuje. Jest biało, cicho, spokojnie. To lubię!
Pozdrawiam :)
Jolciu, no pięknie to jest. Tylko, żeby to zobaczyć, to muszę odskrobać szyby samochodu z lodu. Już mi sie marzą mlecze na trawnikach :). Pozdrawiam Cię przedwiosennie.
Usuńcudo!!!! piękne kolory
OdpowiedzUsuńdzięki Madziula. Chyba nie tylko ja tęsknię do wiosny :)
UsuńOch to jest kolejne arcydzieło! Wciąż nie mogę się napatrzeć na Twoje szmatkowe patworki :D a na głębię najbardziej
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję :). Właśnie kończę nową wersję "głębi". Oby tylko trochę słońca wyjrzało, żebym mogła ją sfotografować. Zaglądaj....
Usuńoh, co za kolory!!!! wiosna w pigułce:)
OdpowiedzUsuńYenulko, zmieniłam tytuł posta pod wpływem tego, co napisałaś. "wiosna w pigułce" - tak już teraz będzie się nazywał ten obrazek :). Dziękuję bardzo.
UsuńUwielbiam patrzec na Twoja morska glebie. Przypomina mi sie film "Wielki blekit" Luc'a Bessona. Bardzo klimatyczny. ALe wiosna rownie... gleboka :) Tak pieknie to ujelas; na gorze jeszcze zima a coraz nizej, glebiej - biel przeradza sie w kolor.
OdpowiedzUsuńZMieniasz rzeczywistosc. Dziekuje ANiu :)
Oj Beata, jak ładnie napisałaś. Bardzo dziękuję. Skoro tak lubisz tę "morską głębinę", to przyniosę ją w sobotę na kurs patchworkowy. Uszyłam jej nową wersję, mam nadzieję, że też fajną :). Do zobaczenia.
UsuńOj, zaczarowała mnie ta wiosna w pigułce, ja chcę dużo takich pigułek bo jestem uzależniona - faktycznie groszek pachnący, firletka może jeszcze poszarpane chabry :) Oj jak pięknie mi się i ciepło zrobiło:)
OdpowiedzUsuńMarzenna, dla takich słów jak Twoje warto ślęczeć po nocach nad maszyną. Dodają skrzydeł. Bardzo Ci dziękuję :)
Usuń