Na drugi ogień po "ogniu" poszła woda. Znowu 116 x 116 cm i kilka tysięcy skrawków materiałów. Chyba nawet więcej niż przy ogniu, bo cała tkanina jest cięższa.
Wyglada jak mandala..dziwny chlod od niej wieje, zimno,,wyglada jak woda w strumieniu juz po zachodzie slonca a tam u gory to co jasniej to resztki dnia odbijaja sie w wodzie..kolo tego obrazu-patchworka nie da sie przejsc obojetnie...ciekawe jak by Ci wyszedl snieg?..jestem pod urokiem tej pracy i pozdrawiam milo .)
O, długo nie musiałam czekać na wodę :) Ale się sprężyłaś przed świętami :) Ale to tak jest, jak coś człowiekowi sprawia przyjemność, to oderwać się nie może ;) Robi wrażenie nawet na zdjęciu, domyślam się, że w rzeczywistości jest jeszcze piękniejsza.
Piękna praca, świetnie oddaje ruch wody, jest żywa i dynamiczna. Jak jest to uszyte? wyobrażam sobie naszywane po kolei kawałeczki ale co z brzegami? ich wykończeniem? Podziwiam efekt:)
Bardzo Wam dziękuję za komentarze i komplementy. Zawsze są dla mnie niezwykle motywujące. Kiboko odpisałam w mailu jak szyję takie gałgankowe tkaniny a wszystkim obiecuję, że zrobię zdjęcia krok po kroku jak ja to robię. Zaczęłam już przygotowania do "ziemi", więc jest doskonała okazja.
Wyglada jak mandala..dziwny chlod od niej wieje, zimno,,wyglada jak woda w strumieniu juz po zachodzie slonca a tam u gory to co jasniej to resztki dnia odbijaja sie w wodzie..kolo tego obrazu-patchworka nie da sie przejsc obojetnie...ciekawe jak by Ci wyszedl snieg?..jestem pod urokiem tej pracy i pozdrawiam milo .)
OdpowiedzUsuńniesamowitości ....
OdpowiedzUsuńpodziwiam szczerze!! i aż nie mogę się doczekać na kolejne żywioły!!
OdpowiedzUsuńNiesamowita praca. Nawet widzę falowanie, efekt znakomity. Też podziwiam:)Pozdrowienia serdeczne
OdpowiedzUsuńO, długo nie musiałam czekać na wodę :) Ale się sprężyłaś przed świętami :) Ale to tak jest, jak coś człowiekowi sprawia przyjemność, to oderwać się nie może ;)
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie nawet na zdjęciu, domyślam się, że w rzeczywistości jest jeszcze piękniejsza.
Aniu! woda jest przepiękna, Zosia
OdpowiedzUsuńPiękna praca, świetnie oddaje ruch wody, jest żywa i dynamiczna. Jak jest to uszyte? wyobrażam sobie naszywane po kolei kawałeczki ale co z brzegami? ich wykończeniem? Podziwiam efekt:)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za komentarze i komplementy. Zawsze są dla mnie niezwykle motywujące.
OdpowiedzUsuńKiboko odpisałam w mailu jak szyję takie gałgankowe tkaniny a wszystkim obiecuję, że zrobię zdjęcia krok po kroku jak ja to robię. Zaczęłam już przygotowania do "ziemi", więc jest doskonała okazja.