sobota, 10 listopada 2018

Wiatr pod Żywcem

Przed chwilą opisałam powstawanie wspólnego patchworku "Miasto przyszłości", który uszyłam razem z moim wnuczkiem Stefkiem na konkurs Stowarzyszenia Polskiego Patchworku "Biało-czerwona".
Na ten konkurs można było zgłosić jedną pracę, w jednej kategorii. W kategorii "patchworki duże" zgłosiliśmy wspólne miasto.

"Wiatr pod Żywcem" spełnia warunki konkursu ale został zgłoszony tylko na wystawę.
To trzeci z moich patchworków - drzew inspirowanych polskimi haftami.
Było już "Drzewo wiadomości dobrego" na motywach dolnośląskiego haftu białego.
A wiosną tego roku uszyłam "Drzewo kujawskie", oczywiście na motywach kujawskiego haftu na tiulu. Oba nagrodzone w różnych konkursach.

Teraz trzeba było uszyć patchwork biało-czerwony. To był warunek przyjęcia na konkurs i wystawę.
Mój quilt jest biało czerwony.




Wymiary 110 x 110 cm.
Tkanina: bawełna
Nici białe: Ariadna, Talia, grubość 30 na wierzchu, a nr 120 pod spodem.
Nici czerwone: Ariadna, Tytan do podszywarek, grubość 250.

Będą następne drzewa. Mam w głowie pomysły. Wzory haftów. Kolory tła. Kształty drzew.
Muszą trochę poczekać na wenę, która chwilowo skłania się ku mandalom. Życzcie mi, żeby przyszła. 




4 komentarze:

  1. Ile drobnych detali w hafcie kwiatów i listków. Cudne to drzewo tak jak i wcześniejsze. "Miasto" też obejrzałam,super efekt końcowy. Myślę,że babcia z wnuka dumna. Mało, który chłopiec w tym wieku interesuje się tkanianmi, może wyrośnie na słynnego projektanta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mięto, bardzo dziękuję za miłe słowa. Stefan ma bardzo konkretne plany: chce być architektem. Zobaczymy jak to się potoczy. Ja trzymam kciuki :).

      Usuń
  2. jakież rozkwiecone to drzewo!!!

    OdpowiedzUsuń