piątek, 15 listopada 2019

Patchwork z kory

Tak to ja jeszcze nigdy nie szyłam.
Temat jest mi dobrze znany, ale materiał zupełnie nowy.

Mniej więcej rok temu razem z moimi patchworkowymi koleżankami zachwyciłyśmy się obrazem Rebecca Vincent pod tytułem "Earth Lines".
Spodobał nam się tak, że postanowiłyśmy go uszyć w wielu egzemplarzach. Oczywiście za zgodą artystki. Założyłyśmy na Facebooku grupę, która zrzeszała wszystkie osoby zainteresowane tematem. Początkowo było nas kilkanaście, teraz grupa liczy ponad 100 osób.
Zasady szycia były proste - żadnych ograniczeń. No może jedno - bez malowania tkanin, tylko szycie.

W ciągu roku powstało 30 patchworków, które zgromadzono na wystawie w FabLab Małopolska. Wernisaż był 16 października 2019 r. Wystawa trwa do 15 listopada 2019 r.
Na wystawie znajdziecie kilka moich patchworków.

To jednak nie koniec moich przygód z tym obrazem.
Gdy pojechałam na wernisaż do Krakowa, to odwiedziłam firmę zajmującą się marką Kyambalo, która wprowadza na polski rynek materiał z kory drzew z Ugandy. Materiał składa się z włókien celulozy. Ma niesamowite właściwości. Zachwyciłam się nim.
Więcej informacji znajdziecie tutaj https://www.facebook.com/kyambalo
 i tutaj http://www.kyambalo.com.

Zafascynowała mnie ta kora i możliwości jakie daje. Przede wszystkim można ją po prostu szyć. I nie strzępi się. I ładnie pachnie. Będzie jeszcze dużo "i...". Na razie uczę się jej
Na początek oczywiście uszyłam patchwork wg obrazu Rebecca Vincent. 








 Obrazek ma wymiary 50 x 50 cm. I jest uszyty wyłącznie z kory :)

Od czasu wystawy w Krakowie moje koleżanki uszyły jeszcze kilkanaście patchworkowych obrazków.
Będziemy je prezentować na wystawie podczas Międzynarodowych Targów Tekstylnych  Fast Textile w Nadarzynie od 20 do 22 listopada. Więcej informacji o targach i naszej wystawie znajdziecie tutaj. Zapraszam Was bardzo serdecznie.


 Na koniec chcę Wam jeszcze pokazać obraz Rebecca Vincent, który zrobił na nas takie wrażenie:



Prawda, że piękny?


A ja mam głowę pełną pomysłów, co jeszcze można zrobić z kory ugandyjskich drzew. Na pewno będę eksperymentować.


6 komentarzy:

  1. wspaniałe obrazy Rebeki!
    wspaniały I Twój uszyty z kory!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Inko, niedługo napiszę o kolejnej wystawie z patchworkami inspirowanymi obrazem Rebecca Vincent :)

      Usuń
  2. Widziałam te patchworki na Fast Textile. Przepiękne! O materiale z kory nigdy nie słyszałam, muszę konieczne przeczytać. Na żywo w zyciu bym nie zgadła, że te elementy są z kory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo ciekawy materiał z niezwykłymi właściwościami :)

      Usuń