piątek, 11 stycznia 2013

Książeczka Niny

Moja wnuczka ma 10 miesięcy. Uwielbia książki. Nawet te bez obrazków. Przegląda je z dużą przyjemnością. Złości się, gdy książka się zamknie a ona jeszcze nie umie jej otworzyć.
Uszyłam Ninie książeczkę z materiału. Nie zamyka się podstępnie a ma za to różne atrakcje: stronę z mięciutkiego futerka, motylki, które mogą ruszać skrzydełkami, kwiatki przylepione na rzepy albo takie, które można schować za przezroczystą przegródką  i na deser sznureczki z supełkami do gryzienia.
Nina bardzo lubi tę książeczkę. Myślę, że gdy podrośnie, to odkryjemy razem kieszonkę na suwak i dziurki, przez które można przeciągnąć wstążeczkę a potem zawiązać ją.
Każda kartka książeczki ma 26 x 20 cm.






8 komentarzy:

  1. Aniu moja kochana, jesteś najwspanialszą babcią na świecie :) ! Ucałuj ode mnie dziciaki duże i małe... w zasadzie już nie takie małe ;) I siebie ode mnie ucałuj!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu fajnie,że Twoja wnusia ma tak kreatywną Babcię:)Książeczka jest świetna,a patchwork poniżej sam w sobie stanowi lek antydepresyjny:)Super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiekna rzecz... absolutnie bezcenna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna książeczka. Wspaniały blog. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku życzę. Jola

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa książeczka Aniu! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały pomysł! Czy mogę go przygarnąć na potrzeby mojego Jasia?

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaaaaaależ genialna książeczka! I jak cudnie uszyta!
    Ach, pewnie fajnie jest być babcią?

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczna książeczka!!!
    Szkoda że nie umiałam szyć, kiedy moja Ninka była mała... Ale może małemu Tymkowi spróbuję uszyć książeczkę? Ma dopiero 3 miesiące, to jeszcze mam trochę czasu zanim będzie na tyle sprawny, żeby się nią bawić :)

    OdpowiedzUsuń