Przez kilka ostatnich tygodni czas był szybszy ode mnie. Nie wystarczyło go na pokazanie tego, czym się zajmowałam. Trochę szyłam, trochę malowałam.
W listopadzie, w kalendarzu Berniny trafiłam na Szwajcarkę Elizabeth Graf.
To było niezwykle inspirujące spotkanie. Najbardziej urzekła mnie ta jej praca http://www.elisabethgraf.ch/images/Quilts/010.jpg.
Już od kilku lat w listopadzie i grudniu szyję bardzo kolorowe tkaniny. Na przekór mrocznej naturze. Tym razem wzorowałam się na Elizabeth Graf. Ta tkanina to prezent gwiazdkowy. Aż bije po oczach kolorami. Fotografia jakoś tego nie oddaje.
Ma wymiary 100 x 90 cm i jest uszyta ze skrawków różnych tkanin: bawełny, lnu, elenobawełny, jedwabiu.
Jest śliczny!
OdpowiedzUsuńCudowny!!!!
Anka - SUPER! Mnie sie podoba bardziej niz oryginal!!! :)
OdpowiedzUsuńO matko,jakie cudo
OdpowiedzUsuńLucy, bardzo dziękuję. I wierz mi, że zrobione w baaaaaardzo prosty sposób. I nawet dość szybko. Pozdrawiam Cię serdecznie z Mazowsza :)
Usuń