Na Facebooku jest grupa "Warszawa szyje". Liczy teraz 770 osób. Ja chyba założę tam grupę "Warszawę szyję", bo właśnie skończyłam szyć już drugą mapę Warszawy.
To prezent urodzinowo-imieninowy dla dwóch osób, więc samo się rozumie, że uszyłam tym jubilato-solenizantom ich Wilanów.
Tę pracę zrobiłam podobnie jak dwie poprzednie mapy, czyli mapę Warszawy czy mapę okolic zapory w Dębem. Drukowałam wcześniej fragmenty mapy na flizelinie rozpuszczalnej a potem szyłam przez tę flizelinę szczegóły mapy. Niektóre fragmenty, jak na przykład teren Pałacu Wilanowskiego, jeziorek, szkół, szpitali są aplikacją maszynową. Wszystkie domy, drogi, rzeczki i kanały są uszyte na maszynie ściegiem okrętkowym, a lasy pikowane "lotem trzmiela". Pikowanie robiłam na różne sposoby, pola uprawne są uszyte na maszynie, ale już różne "nieużytki" to pikowanie ręczne. Tym razem jednak nie malowałam mapy farbami do tkanin.
Mapa jest bardzo urozmaicona, szyłam ją ponad miesiąc spędzając przy maszynie i igle sporo czasu. Jestem z niej zadowolona. Obdarowanym też się podoba.
Wymiary quiltu to 125 x 125 cm.
Mistrzostwo !!!
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :)
UsuńPodziwiam, przyglądam się tym wszystkim szczególikom ...... mapa jest rewelacyjna. Gratuluję. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńJolu, bardzo dziękuję. Kiedyś przyniosę ją na zajęcia Szkoły Patchworku, bo na zdjęciach, to nie widać niestety różnych niuansów :)
UsuńAniu rewelacja i chylę głowę przy tak wspanialej pracy ,wielkie brawo :)))
OdpowiedzUsuńBeata, chyba owocuje teraz nasze wspólne oglądanie wystawy w Alzacji. To było bardzo inspirujące. Efekty widać ;)
UsuńOryginalna, pracochłonna praca i finalnie bardzo pożyteczna ... :) gratuluję Aniu
OdpowiedzUsuńdziękuję Haniu, a wiesz, że ktoś mnie spytał, czy będę ją zabierać na wycieczki rowerowe? To tak a propos użyteczności ;)
UsuńANIU, jestem pełna podziwu dla Twojego kunsztu!
OdpowiedzUsuńdziękuję Kasiu, nawzajem!
UsuńSUPER!!!
OdpowiedzUsuńMapa prezentuje się wspaniale zarówno na zbliżeniach, ale przede wszystkim na ścianie !!! Wygląda obłędnie. Podziwiam trud włożonej pracy no i efekt. Aż chciałabym zobaczyć Wilanów :)
Pozdrawiam
Kamila
o, popatrz Kamila, to ona ma dodatkowy walor! Chyba pochwalę się nią burmistrzowi Wilanowa ;)
Usuńo wow!! ja nie ogarniam tego swoim maszynowym rozumkiem, że taka mapa wyszła spod maszyny :)
OdpowiedzUsuńhahahahaha, no trochę jej pomogła wychodzić. Dzięki Magda :)
Usuńjestem pod ogromnym wrażeniem, ciężka praca się opłacała bo wygląda to obłędnie :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję. rzeczywiście warto było. Rzadko tak podoba mi się to, co uszyję, a tu nie jestem skromna, a raczej dumna jak paw (wilanowski).
UsuńAnno! Mistrzu! to jest piękne! i kolory-moje ulubione połączenie, ciekawe, co powiedzieliby o tym na Wydziale Architektury i Urbanistyki? A ile to pracy-tych maciupeńkich domeczków... Zaczyna mnie kusić uszycie planu ogrodu, skoro już wymyśliłaś nowy trend, wypadałoby na to jakoś odpowiedzieć;) Zbieram się z mailem do Ciebie, choć wciąż jeszcze onieśmielona...Pozdrawiam, Ola Klimek
OdpowiedzUsuńOlu, mapy szyje sporo osób. To u nas jest jeszcze mało popularne, ale jak zajrzysz do mnie na Pinterest, to zobaczysz ile map tam zebrałam.
UsuńKoniecznie uszyj plan ogrodu. Już sobie wyobrażam jak można w nim fantastycznie zagrać kolorami. Szyj, szyj!
Jejku Twoje patchworki to po prostu dzieła sztuki.CUDOWNE!!!!!!
OdpowiedzUsuńKasiu, bardzo dziękuję.
UsuńAniu!!!! jak zwykle powiem tylko JESTEŚ WIELKA!!!! chyba masz super czas, pozdrawiam i mam nadzieję że do zobaczenia we wtorek w NOK-u Zosia Lewandowska
OdpowiedzUsuńZosiu, dzięki. A ja jestem wielbicielką Twoich obrazów - kwiatów. Super są!
UsuńMistrzostwo Świata ! Jak widzę coś takiego to mnie zatyka !
OdpowiedzUsuńBędę na pewno Twoją wierną odwiedzaczką :)
pozdrawiam
Olu, zapraszam :). Miło mi bardzo.
UsuńAniu już w tylu miejscach pisałam i wyrażałam podziw dla tej i innych map, to rewelacyjne prace!!! czy te wszystkie domeczki to aplikacje oddzielnie naszywane czy klejone ? drogi, trakty place zieleni ... cudo :)
OdpowiedzUsuńMarzenko, tym razem domeczki są uszyte zygzakiem, gęstym ściegiem. Tak samo drogi, rowy. Aplikacje maszynowe to jeziora, tereny szkół, kościoły, szpitale, biura. Pikowanie jest częściowo maszynowe, częściowo ręczne.
UsuńBardzo Ci dziękuję za pochwały.
No coś niesamowitego.... nie takiego patchworku się spodziewałam wchodząc tutaj... ale musisz mieć "techniczny" umysł !!!
OdpowiedzUsuńMajstersztyk!!!!
OdpowiedzUsuńPaw Wilanowski przy Tobie
OdpowiedzUsuńto jeno skromna przepiórka!