Ponad miesiąc temu uszyłam już drugą, po Warszawie, mapę.
Tym razem to okolice zapory w Dębem na Narwi. Lubiłam ją szyć, wykorzystałam nowe, fajne pomoce do szycia: flizelinę rozpuszczalną i freezer paper. Ale potem moja miłość do niej odleciała na trochę w siną dal i dlatego nie pokazywałam jej. Już mi przeszło, szyję następna mapę, trzy razy większą niż ta. Pokażę ją za kilka tygodni.
Na blogu Szkoły Patchworku opisałam krok po kroku jak powstawała mapa.
Ma wymiary 52 na 40 cm i jest uszyta z bawełny.
W kartografa się zabawiasz Aniu? Mapy to ciekawy temat dla tkaniny. Tutaj świetnie wyszły tereny zielone! :)
OdpowiedzUsuńoj lubię je Jolciu, lubię. Te papierowe też, bardzo :)
UsuńMistrzyni map ;) świetna!
OdpowiedzUsuńdzięki Zojka, rzeczywiście wzięło mnie mapowo :). Za kilkanaście dni będzie nastepna.
UsuńTe patchworki to majstersztyk. Już bliski jest czas, kiedy artyści będą robili repliki Twoich prac. Jesteś mistrzynią, ba MISTRZYNIĄ. Wydawało mi się, że widziałam już wszystko, ale tego co Ty pokazałaś nigdy. Szczerze podziwiam, gratuliję oka i ręki i dodaję do ulubionych.
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję za takie wspaniałe komplementy :)
UsuńSzczesliwego Nowego Roku Tobie i Twoim najblizszym zycze.)
OdpowiedzUsuńAlu, bardzo dziękuję. Tobie również wszystkiego dobrego w Nowym Roku, zdrowia dla Ciebie i Rodziny :)
Usuńmistrzostwo!
OdpowiedzUsuńdzięki Karolna
UsuńArtystyczne rzeczy tworzysz Aniu - jestem pod dużym wrażeniem! :-)
OdpowiedzUsuńIwona, bardzo dziękuję. Miło jest czytać takie opinie :)
UsuńPrzepiękna mapa! Dzieło! Pozdrawiam gorąco, Małgoś
OdpowiedzUsuńMałgoś, dziękuję. Zaglądałam do Ciebie, fajne rzeczy szyjesz! Powodzenia :)
UsuńPiękna ta mapa. Tutorial na szkolepatchworku mega dopracowany - jak zawsze.
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać następnego kartograficznego cuda :) Ciekawe gdzie nas zabierzesz tym razem? Nadal w Polsce czy tym razem dalej?
Pozdrawiam
kocham stare mapy -
OdpowiedzUsuńale te Twoje, Aniu -
również mają klimat
i zapadają w pamięć!