poniedziałek, 3 października 2016

"Patchworkowa przyroda" - wystawa w Zielonej Górze

Parę godzin temu wróciłam z patchworkowej wystawy w Zielnej Górze. Trzy dni, a wrażeń tyle, jakby minęły trzy tygodnie.
Lubuszankom z grupy Lub.patchwork.pl kłaniam się w pas, za fantastyczne przygotowanie wystawy. Dziewczyny, jesteście wielkie!
Zobaczyłam świetne patchworki. Poznałam "na żywo" koleżanki, z którymi od dawna znamy się tylko na Facebooku. I cieszyłam się razem z nimi, że możemy razem pobyć w patchworkowym ciepełku, które tak bardzo lubimy.

W wielu miejscach pisano o wystawie, w sieci jest mnóstwo zdjęć, więc ja kieruję Was tam, gdzie znajdziecie fajne relacje:
Tutaj znajdziecie relację Stowarzyszenia Polskiego Patchworku.
Tak napisała Karolina.
A tu są wrażenia Kamili.
Pod tym linkiem znajdziecie 300 zdjęć zrobionych przez grupę Lub.Patchwork.pl i jej przyjaciół.
I jeszcze informacja na stronie Niemieckiej Gildi Patchworkowej.


Nie będę się powtarzać i pisać jeszcze raz o całej wystawie, a wkleję  tylko kilka fotek zmoich "pięciu minut".
Miałam wielką przyjemność prowadzić w niedzielę na wystawie mini kurs szycia patchworków metodą confetti.
Zobaczcie co uszyło dziesięć szalonych quilterek w trzy godziny!!!


Czasem trzeba będzie jeszcze trochę poszyć w domu, ale w wielu przypadkach, to już naprawdę tylko kosmetyka.







A tak było :)









Na koniec pamiątkowa "ustawka" ze świeżo uszytymi obrazkami w tle.


Bardzo Wam dziękuję za wspólną zabawę. Do zobaczenia :)



6 komentarzy:

  1. Aniu, dzięki za relację - faktycznie w wielu miejscach pojawiły się wzmianki o tej wystawie - jest zdecydowanie najbardziej medialną do tej pory. No i honorowy patronat Marszałka: WOW! Przed lubuszankami chyba nie ma drzwi zamkniętych :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, dziękuję. Było super. Chodzi mi po głowie Alfred Sisley w technice confetti.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsze koty za płoty - bardzo chciałam spróbować nowej techniki - już wiem jak można inaczej - ale zabawa była przednia - dzięki za to doświadczenie

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietne sa prace confetti..pomysly naprawde szalone, a jednak widze obrazy.Piekne spotkanie.)

    OdpowiedzUsuń
  5. Serdeczne pozdrowienia zostawiam i dziekuje za cudowny relaks :)) Swietny blog i rewelacyjne prace <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejaaaaaa normalnie zasługuje Pani na nobla. Pozdrawiam Krakowianka Kasia
    http://kasinyswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń