Razem z Joanną Błaszczyńską, Grażyną Hurny, Marzeną Krzewicką, Marzenną Lew, Katarzyną Małyszko, Jolantą Sobolewską, Renatą Supską, Bożeną Wojtaszek i Beatą Wyżycką pokazywałyśmy w Berlinie nasze prace. Kuratorką wystawy była niestrudzona Danka Kruszewska. To pierwsza taka wystawa polskiego patchworku. Wypadłyśmy bardzo dobrze. Dostałyśmy mnóstwo pochwał, komplementów, naprawdę przyjemnie było tego słuchać.
Przeczytajcie relacje Marzenny i Jolci. Dziewczyny z pazurem opisały wszystko.
Na mnie ogromne wrażenie zrobiły tłumy, jakie przeszły przez Carl-von-Ossietzky-Schule. Cieszyło mnie zainteresowanie moimi pracami. Wielokrotnie opowiadałam, jak szyłam swoje "żywioły". Takie uznanie dodaje skrzydeł!
Z ogromnym zainteresowaniem obejrzałam wszystkie prace na wystawie i bardzo żałuję, że nie mogłam zrobic tego jeszcze raz... i jeszcze raz... Miałam okazję "na żywo" zobaczyć to, co do tej pory widziałam tylko w internecie. Szkoda, że nie można było fotografować prac, a płyta CD z wystawy ma tylko 200 zdjęć.
Wracałam zadowolona, że poznałam koleżanki "po igle" i miałyśmy czas, żeby opowiedzieć sobie o naszej pasji, żartować i cieszyć się razem. A po drodze z Berlina spisywałam pomysły na nowe tkaniny.
Zobaczcie, co pokazałyśmy w Berlinie. Większość zdjęć robił mój przyjaciel a zdjęcie Buddy "pożyczyłam" z blogu Marzenny.
Gratuluję serdecznie :)
OdpowiedzUsuńprace na zdjęciach przepiękne!
Piękna relacja!!! Dziękuję za opiekę nad moimi pracami :)
OdpowiedzUsuńAniu! Ja jeszcze bujam w obłokach! ;) Ech...
OdpowiedzUsuńcudne, ide czytac dalej.
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluję! Prace piękne. Miałam okazję kiedyś na żywo zobaczyć dwa obrazki u naszej wspólnej znajomej Eli z Warszawy (Bietas). Wspaniałe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wielu pomysłów i ich realizacji.
Gratuluję udziału w wystawie, cudne prace!
OdpowiedzUsuńNie ma co się dziwić, że wystawa miała powodzenia i była komplementowana.Ja, która oglądam Wasze prace tylko na blogach jestem zachwycona a co dopiero zobaczyć je na żywo.Gratuluję i życzę jak najwięcej sukcesów.
OdpowiedzUsuńGratuluję ! Piękne prace pokazałyście w Berlinie, ponieważ niektóre panie znam osobiście, cieszę się,że Polki odniosły taki sukces.Śledzę prowadzone przez Panią warsztaty, może kiedyś....Serdeczne pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńCzytałam u Jolci, a teraz u Ciebie i ciągle odczuwam deficyt :-))
Piękne prace,gratuluje zaproszenia na wystawę,takie cuda tam zobaczyć to marzenie:)
OdpowiedzUsuńAniu gratuluję i jeszcze raz gratuluję! Jestem pod ogromnym wrażeniem Waszych prac i kreatywności! Absolutnie zasłużyłyście na uznanie i wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńAniu:) jak miło było poznać Cię w realu i pozachwycać się Twoimi pracami i zupełnie nową techniką.Dziękuję za włożoną pracę na miejscu wystawy. Fajnie było!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAniu gratulacje za wspaniały występ , i to ze w końcu polskie patchworki pokazane za granica kraju :-))))))))
OdpowiedzUsuńSą po prostu przepiękne. Gratulacje:)
OdpowiedzUsuńGratuluję, prace są po prostu bajecznie piękne, to już nie jest zwyczajne szycie, to zdecydowanie wielka sztuka tworzenia dzieł z maleńkich kawałków tkanin. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń