piątek, 8 kwietnia 2016

Pierścienie Saturna, czyli (prawie) cały czas "Kosmos szyję" / The Rongs of Saturn - I am sewing Space over and over again

Aż mi się nie chce wierzyć, że mnie tu nie było prawie dwa miesiące. Ciągle coś szyję, ale na razie "do szuflady". Pokażę niedługo. Niektóre nowe patchworki zobaczą światło dzienne na mojej wystawie w niedzielę.
Tych, którzy mieszkają niedaleko zapraszam do domu kultury w Błoniu 10 kwietnia na godzinę 17.00.

I can't believe it's been two months since I've last been here! Iv'e been sewing a lot, but most of my works are waiting in the line to be shown. Some of them are going to be presented on Sunday (10th of April) at the exhibition in Blonie. The opening is at 5 PM. 

Wracajmy do kosmosu :)
Po tym jak pokazałam "Mgławicę Trójlistna Koniczyna" zgłosiło się do mnie parę osób z prośbą o uszycie jakichś kawałków kosmosu.
Pani Urszula początkowo prosiła mnie o uszycie kwiatów, ale w korespondencji okazało się, że jest wielką miłośniczką astronomii. To dzięki niej poznałam na Facebooku stronę Astronomy Picture Of The Day, na której codziennie jest publikowane nowe zdjęcie kosmosu. Wsiąkłam. Po uszy.
I tak od słowa do słowa ustaliłyśmy, że uszyję "Pierścienie Saturna".

Let's go back to the Space :)
Many people asked me to sew a little piece of Space for them after I've presented Trifid Nebula. 
Mrs Ursula wanted me to quilt flowers for her but she appeared to be a big fan of Space. She is the one who showed me Astronomy Picture Of The Day on Facebook where a new photo of Space is presented each day. I loved it! And we chose one of the photos to be a pattern for my new quilt:

Dostałam takie zdjęcie:

I przestraszyłam się. Jak to uszyć? Myślałam chyba z miesiąc.
Wczoraj skończyłam.
Moje pierścienie Saturna wyglądają tak:

I got a little scared. How to sew it? I was thinking and analysing for over a month. Luckily I've finished yesterday :) This is how my Saturn Rings look like:




Mają trochę mniej niż metr szerokości.
Oczywiście, jak zwykle, już myślę o następnych fragmentach kosmosu. Do szycia :)

The quilt is a little more than a meter width.
I am planning to sew more Space soon :)

13 komentarzy:

  1. Dobrze że kosmos taki wielki to starczy Ci dużo inspiracji do szycia pięknych prac!

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu znów zaskakujesz. Uszyłaś kolejną piękną pracę. Lubię ten Twój kosmos :)!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam :) jesteś nie samowita, pierścień wyszedł pięknie :) pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachwycający! Takie łuki, kolorowe owale, ale poskładać je w całość potrafi tylko zdobywczyni kosmosu :-) Piękne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pani Anno,jestem pod takim wrażeniem, że nie umiem tego wyrazić.
    W każdym zawodzie istnieją rzemieślnicy i artyści. Pani posiada obydwie te cechy. Łączy Pani mistrzostwo wykonania z duchem. W pracach zamysł, myśl przewodnia i technika wykonania tworzą tak harmonijną całość, że nie zauważa się wysiłku włożonego w ich wykonanie. Dopiero przyjrzenie się ściegom rzuca oglądającego ostatecznie na kolana. :)
    Jestem szczęśliwa, że będę mogła cieszyć się jedną z Pani prac.
    Serdecznie pozdrawiam -
    Urszula

    OdpowiedzUsuń
  6. wow niesamowite. Twoje dzieła są żywe po prostu wow!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow....it is lovely!!!! Can't read the text but the pictures do all the talking :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne te pierścienie! Łuki wyszły wyśmienicie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo piękna praca, pomysł astronomiczny z różnych względów jest mi bliski i cieszę się, że kawałki kosmosu znajdują odbicie w Twoich pracach, podziwiam sposób wykonania opisany na fb. Ania - super praca :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesteś Mistrzynią, przyjrzałam się wszystkim pierścieniom, rewelacyjnie je zinterpretowałaś :-) Cudowna praca.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne!
    Podoba mi się to, co napisałaś - myślałam chyba z miesiąc jak to uszyć... A ja myślałam, że tylko u mnie tak długo to trwa ;)
    Dalszych wspaniałych kosmicznych przygód, o które dane nam się otrzeć choćby tylko wirtualnie i podziwiać, podziwiać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu - pierścienie wyszły ci nawet jeszcze lepiej, niż się zapowiadały. Gratuluje pomysłu i podziwiam efekt!!!

    OdpowiedzUsuń