sobota, 31 marca 2018

Wielka_nocna łąka

Od początku wiedziałam, że to będzie "nocna" łąka.
Od początku chciałam, żeby miała takie same rozmiary, jak ostatnio szyte przez mnie quilty, czyli około 100 x 100 cm.  A więc miała być "wielka". Największa z wszystkich uszytych przeze mnie łąk.
To, że wszystko dzieje się tuż przed Wielkanocą nie jest chyba przypadkiem.
Wszystkie okoliczności zadecydowały o jej nazwie Wielka_nocna łąka.

Jak powstawała? Od dawna chciałam uszyć dwie wersje łąki: nocną - granatową i śnieżną - białą.
Ta biała chodzi za mną i chodzi, ale nie wiem jak zabrać się do tego projektu. Nazbierałam już mnóstwo zdjęć - inspiracji, układam sobie w głowie projekty ale ciągle jest jakieś "ale". Od kilku dni moja pracownia jest pokryta grubą warstwą białych tkanin, takich lekko ecru, lekko szarych... i nic... dalej nie wiem.

A nocna łąka wykluła się szybko. Zobaczyłam obraz w kolorach, których zestawienie bardzo lubię: granatowym, białym i bardzo jasnej zieleni wpadającej w żółty. Wiedziałam, że "to jest to"!
Wiedziałam też, że mają być kontrastowe zestawienia miękkiego, głębokiego i eleganckiego aksamitu z połyskliwą i trochę jarmarczną organzą.
Ten quilt uszyłam metodą konfetti. Układanie obrazu poszło mi bardzo szybko. Jakoś tak bez zastanowienia, bez analizowania i zmian.
Z szyciem już nie było tak lekko. Musiałam wypikować quilt dość gęsto. Zależało mi, żeby miejsca bez pikowania były wypukłe. Z niektórych nawet wycięłam tiul.




Ostatecznie quilt ma wymiary 110 x 110 cm. Duży jest.
Podczas szycia nakręciliśmy krótki film klik.

O białej łące ciągle myślę ;)

7 komentarzy:

  1. Aniu, jestes niesamowita, quilt jest cudowny, piekna kolorystyka, wspanialy pomysl i mistrzowskie wykonanie:) Czekam na lake w bieli teraz. Pozdrawiam i zycze pieknych swiat:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamila, bardzo dziękuję. Z tą łąką w bieli mam kłopot. Zaczęłam szyć łąkę a wychodzi mi krajobraz. Sama jestem ciekawa jak to się skończy :)

      Usuń
  2. Bardzo piękna łąka, podoba mi się pomysł wycinania miejscami tiulu i umożliwienia uwypuklania się poszczególnych łatek. Efekt świetny - Wielkanoc zaczęłaś dosyć wcześnie :)wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marzenko. Ja ten tiul już kiedyś wycinałam, ale jak pod spodem jest aksamit, to efekt jest jeszcze lepszy niż przy bawełnie. Uściski :)

      Usuń
  3. poczułam się jak maleńki owad wśród
    tajemniczej przepięknej dżungli - ten
    wyraźny przesmyk zdaje się zapraszać :
    wstąp, Wędrowcze, oddychaj i chłoń to!

    jestem zachwycona zarówno kolorystyką
    jak i uwidocznioną fakturą - kocham
    takie smaczki w sztuce!!!

    ze względu na kolorystykę dwóch środkowych
    fotografii - ten mikrokosmos, który uszyłaś
    stał się przez chwilę istną galaktyką, gdzie
    komety z gasnącymi warkoczami przeplatają się
    z okruchami planet z roziskrzonym wewnętrznym
    światłem z nieznanych nam skał i krzemieni...

    OdpowiedzUsuń
  4. przepiękne to jest! rzadko ma ochotę powiesić w domu cudze prace, ale na ta mogłabym patrzeć i patrzeć :-) az mam ochotę spróbować kiedyś sama... i ogromnie kibicuję białej łące!

    OdpowiedzUsuń