Rzadko zdarzają mi się takie dni jak dzisiaj. Wstaję rano, nie mam żadnych innych pilnych obowiązków i mogę siąść do maszyny do szycia. Tak było dzisiaj. Jak ja to lubię!
Już od dawna chodził mi po głowie pomysł, żeby uszyć biały bukiet.
Wybrałam ciemnoturkusowe bawełniane tło. Już wczoraj wieczorem wycięłam sporo kawałeczków z różnych białych resztek tkanin. I już wczoraj miałam ochotę zabrać się za szycie, ale dobrze wiem, że nie które białe tkaniny w sztucznym oświetleniu są białe, a w dziennym świetle okazują się być w kolorze ecru. Dlatego czekałam do rana.
To maleństwo jest oczywiście próbką większego projektu. Ma 22 x 31cm. Obrazek jest szyty techniką konfetti. Użyłam białego cienkiego tiulu. Białe elementy przyszywałam białymi nićmi Serafil o grubości 300, a tło pikowałam nićmi Isacord o grubości 40 w kolorze zbliżonym do koloru tła.
Nie wiem, czy powstanie taki większy obrazek. Może?
poniedziałek, 12 czerwca 2017
sobota, 3 czerwca 2017
"Drzewo wiadomości dobrego" jeszcze raz
Tak dobrze szyło mi się "Drzewo wiadomości dobrego", że z największą przyjemnością uszyłam jego mniejszą wersję. To mniejsze drzewo szyłam w prezencie dla bardzo sympatycznej osoby. Takie przeznaczenie u mnie powoduje, że szyje mi się przyjemniej.
Lubię takie pikowanie. To jeszcze było dość trudne, bo nie miałam odpowiednich nici, ale już dotarły do mnie nici rdzeniowe w oplocie bawełnianym Saba C (grubość 30) niemieckiej firmy Amann i wiem, że szycie następnych patchworków będzie przyjemniejsze.
Będą następne. Mam zamiar uszyć całą serię. A czy wytrwam? Zobaczymy. U mnie jest różnie z tą wytrwałością... Czasem pojawia się nowy fascynujący pomysł i postanowienia idą w kąt ;).
Jeszcze zbliżenie mojej robótki i parę szczegółów.
Te wzorki to moja interpretacja dolnośląskiego haftu białego.
Tło to czarna bawełna, wypełnienie też bawełniane, takie przypominające ścierki do podłogi.
Na górze nici białe nr 30, na spodzie nici nr 120.
Brzegi quiltu pikowałam nićmi do podszywarek o grubości 250. Chodziło mi o to, żeby to pikowanie było jak najmniej widoczne.
Pikowanie z wolnej ręki.
Rozmiar quiltu 66 x 66 cm.
I jeszcze najważniejsza wiadomość. Już trafił do właścicielki i podoba się :)
Lubię takie pikowanie. To jeszcze było dość trudne, bo nie miałam odpowiednich nici, ale już dotarły do mnie nici rdzeniowe w oplocie bawełnianym Saba C (grubość 30) niemieckiej firmy Amann i wiem, że szycie następnych patchworków będzie przyjemniejsze.
Będą następne. Mam zamiar uszyć całą serię. A czy wytrwam? Zobaczymy. U mnie jest różnie z tą wytrwałością... Czasem pojawia się nowy fascynujący pomysł i postanowienia idą w kąt ;).
Jeszcze zbliżenie mojej robótki i parę szczegółów.
Te wzorki to moja interpretacja dolnośląskiego haftu białego.
Tło to czarna bawełna, wypełnienie też bawełniane, takie przypominające ścierki do podłogi.
Na górze nici białe nr 30, na spodzie nici nr 120.
Brzegi quiltu pikowałam nićmi do podszywarek o grubości 250. Chodziło mi o to, żeby to pikowanie było jak najmniej widoczne.
Pikowanie z wolnej ręki.
Rozmiar quiltu 66 x 66 cm.
I jeszcze najważniejsza wiadomość. Już trafił do właścicielki i podoba się :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)