piątek, 27 maja 2011

Bolerko z ogródka

Właściwie to nigdy nie szyłam patchworkowych ubrań. Ale już dawno miałam na to ochotę. Do skromnej, kwiecistej sukienki na jutrzejszą dużą uroczystość rodzinną, uszyłam bolerko. Orócz zszywania łatek jest trochę aplikacji z filcu i naszytych sznureczków, wcześniej uturlanych z przędzy wełnianej.





Chyba trochę przesadziłam z pikowaniem ale nie mogłam się oprzeć pokusie płynącej z możliwości mojej nowej maszyny.



A w moim ogródku właśnie kwitnie kolorystyczna kalka bolerka.


wtorek, 24 maja 2011

Co uszyłam nagrodą?

W lutym brałam udział w warsztatach patchworkowych w Poznaniu, zorganizowanych przez firmę Strima. Poznałam fantastyczne kobiety, podobnie jak ja, zakręcone patchworkowo. Uszyty przeze mnie patchworkowy świder spodobał się najbardziej i jako laureatka warsztatów dostałam nagrodę w postaci  maszyny do szycia  JANOME MEMORY CRAFT 6600 PROFESSIONAL.
Maszyna jest niesamowita. Do tej pory szyłam na poczciwym licencyjnym Singerze 834. Teraz to jest naprawdę wyższa szkoła jazdy.


A to jest pierwsza praca, którą uszyłam tą maszyną. Trochę na zamówienie. Miało być jesiennie i górzyście. Patchwork ma wymiary 115 x 80 cm. Pikowałam go ręcznie.

sobota, 21 maja 2011

Niezapominajki kwiatki z bajki


Już chyba trzeci rok szyję ręcznie narzutę do domku w lesie. Narzuta składa się z 1140 kwadratów. Pikuję ją teraz. Wiem na pewno, że świetnie pasuje do niezapominajek na moim tarasie.

niedziela, 8 maja 2011

Zaczynam

Długo wahałam się. Wreszcie postanowiłam zacząć pisać. Nieśmiałe eksperymenty. Na początek zapraszam Was na moją stronę http://www.annaslawinska.pl/. Tam są moje patchworki.