Pokazywanie postów oznaczonych etykietą firletka poszarpana. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą firletka poszarpana. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 19 września 2016

Firletka poszarpana?

Na tej łące nie ma ani jednej firletki poszarpanej, ale mam nadzieję, że udało mi się odwzorować klimat. Firletka jest piękna, delikatna, tańcząca na wietrze, ale najważniejsze, że jest amarantowa. To mój ulubiony kolor.
Wikipedia tak pisze o tym kwiatku.


Postanowiłam uszyć cztery łąki o tych samych wymiarach, czyli 110 x 40 cm.
Kilka tygodni temu powstała "Czerwona łąka". W planie mam jeszcze niebieską i fioletową.
Wszystkie szyte metodą confetti.

Jeszcze kilka szczegółów amarantowej łąki:











wtorek, 20 maja 2014

Łąka w dwunastu odsłonach

Przez ostatni miesiąc, gdy mnie tu nie było, uszyłam sporo małych prac. Wcześniej nie czułam się dobrze w szyciu pocztówek. Próbowałam kilka razy, ale efekty były marne. Podglądałam z zaciekawieniem, jak to robią moje koleżanki. Myślałam sobie "widocznie to nie moja bajka". Próbowałam szyć jakieś malutkie widoczki, robić plecionki z wąziutkich, kolorowych pasków materiału... wszystko wyglądało jakoś tandetnie. Zaczęłam się zastanawiać co ja najbardziej lubię szyć i nie musiałam się długo namyślać, żeby uświadomić sobie, że łąka, to jest TO.
I tak powstał tuzin karteczek z makami, chabrami, firletką poszarpaną i innymi kwiatkami, z których najmniejsza jest mniej więcej formatu A5 a największa mniej więcej A4. Kartki są obszyte kolorowym kartonem. To była bardzo fajna zabawa i jednocześnie ćwiczenie przed szyciem większej łąki. Będę ją powtarzać.