wtorek, 7 marca 2017

Lądowanie w Japonii

Dopiero dzisiaj chcę Wam napisać o mojej ostatniej łące, różowej. Dopiero, bo łąka powstała w grudniu ubiegłego roku.
Ale po kolei.

Od wielu lat korzystam z produktów OLFY. Tak jak wiele z was. Dotychczas wszystkie zakupy załatwiałam przez telefon, ale w grudniu przyjechał do mojej szkoły pan Jacek Wróbel z polskiego przedstawicielstwa OLFY, krakowskiej firmy KOMA.
Panu Jackowi bardzo spodobały się moje łąki, a najbardziej różowa łąka, którą wtedy szyłam dla Doroty. Spytał czy mogę uszyć dla niego taką łąkę. To najfajniejsze pytanie dla twórcy. Oczywiście, że mogę. Proszę wybrać, do której ma być podobna. Do tej różowej :).
Od razu wiedziałam dla kogo będzie ten patchwork i że mam nie za dużo czasu. Zabrałam się ochoczo do pracy.

W styczniu  łąka pojechała do Frankfurtu, gdzie odbywają się wielkie targi Creativeworl, w których OLFA bierze udział co roku. Krótka relację z tych targów znajdziecie tutaj.
I tam właśnie została wręczona prezydentowi OLFA Corporation panu Shinichi Okada. Pan Jacek przekazał mi, że obdarowany zachwycił się moją pracą. Cieszę się z tego niezmiernie.
Na zdjęciu są przedstawiciele firmy OLFA i KOMA.  Na środku panowie Shinichi Okada i Jacek Wróbel.



 Tak quilt wygląda łąka z bliska:



I jeszcze parę szczegółów:




Quilt ma wielkość 110 x 40 cm. Jest uszyty metodą confetti, a materiały to głównie bawełna.

Na razie moje patchworki są tylko w Europie i w Australii. Ten wylądował w Japonii. Jeszcze kilka kontynentów przede mną :).