Agata poprosiła mnie o pomoc w zorganizowaniu wieczoru panieńskiego. Pomysł był taki, że koleżanki Agaty spotkają się żeby uszyć patchwork. Zastanawiałyśmy się jak to zrobić. Czy szyć ręcznie czy maszynowo? Co powinno być tematem tkaniny?
Przy udziale kilkunastu niezwykle kreatywnych koleżanek Agaty, dwóch i pół (pół, bo nie działały ząbki podające tkaninę) maszyn do szycia i kilkunastu igieł w ubiegłą sobotę powstał patchwork, którego głównym motywem jest ryba. Ryba jest symbolem początku, słońca, morza, pełni; życia, nieśmiertelności, Jezusa Chrystusa, płodności... więcej jej znaczeń zobaczcie
tutaj . To na pewno dobry znak na początek życia Agaty i Huberta, a ich ślub jest jutro.
Szyłyśmy trochę ponad 4 godziny. Patchwork ma wymiary 123 x 118 cm.
Przyznam, że efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Patchwork ma wiele szczegółów, smaczków. Zobaczycie na nim białą rybkę w welonie i czarną w muszce - wypisz wymaluj Państwo Młodzi. Jest kalendarz z zaznaczoną datą ich ślubu. Jest rybka uszyta z kawałka tkaniny z sukienki od Pierwszej Komunii Agaty. Jedna rybka złapała się na haczyk, inna wypłynęła poza patchwork a kolejnej widać tylko koniec ogona. Są rybki zrobione precyzyjnie na drutach albo wyhaftowane cekinami i takie uszyte w dwie minuty. Cała masa świetnych pomysłów.
To była świetna zabawa. Dziękuję wszystkim artystkom :-))
Agato, Hubercie, wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!!