Z ogromną przyjemnością zapraszam Was na wystawę moich patchworków.
środa, 26 kwietnia 2017
Trzecia wiosna
Do nas jakoś ta pierwsza też nie chce przyjść. Leni się w tym roku i ciągle wraca zima.
Może dlatego jest takie wiosenne zapotrzebowanie. Znowu wybór padł na różową, wiosenną łąkę.
To już trzecia. Każda trochę inna, ale wszystkie w takim magnoliowym klimacie.
Może to i dobrze, bo z magnoliami chyba będzie marnie tej wiosny. W naszej zmarzły pączki i chyba nie będzie nas cieszyć rozwiniętymi kwiatami.
Tym razem quilt ma wymiar 48 x 88 cm. Technika: confetti. Wszystko wypikowałam nićmi do podszywarek (grubość 250) w kolorze ecru. I jest wypustka ;).
Może dlatego jest takie wiosenne zapotrzebowanie. Znowu wybór padł na różową, wiosenną łąkę.
To już trzecia. Każda trochę inna, ale wszystkie w takim magnoliowym klimacie.
Może to i dobrze, bo z magnoliami chyba będzie marnie tej wiosny. W naszej zmarzły pączki i chyba nie będzie nas cieszyć rozwiniętymi kwiatami.
Tym razem quilt ma wymiar 48 x 88 cm. Technika: confetti. Wszystko wypikowałam nićmi do podszywarek (grubość 250) w kolorze ecru. I jest wypustka ;).
niedziela, 23 kwietnia 2017
Trochę wiosny jesienią? Nie, nie, odwrotnie.
Trochę jesieni wiosną!
Gdy szyłam ten quilt, to często przypominała mi się piosenka z mojego dzieciństwa.
I to jeszcze z czasów, gdy w naszym domu w Rembertowie oprócz radia, które stało w pokoju rodziców, wisiał w kuchni głośnik. I właściwie ciągle był włączony. Skąd płynęła muzyka? I "Matysiakowie", "W Jezioranach"? Nie mam pojęcia. To chyba był pierwszy program Polskiego Radia?
Wyprowadziliśmy się stamtąd, gdy miałam 7 lat i w następnym domu już nie było głośnika, tylko radio.
Tym razem było odwrotnie. Trochę jesieni wiosną. Ja jestem wrażliwa na to, co się widać wokół mnie. Na podwórku kwitną cztery forsycje, powoli ruszają tulipany, magnolia chyba niestety zmarzła, ale jest trochę różowa, barwinek szaleje, zieleń w różnych odcieniach aż kipi. I to powinnam szyć. A ja "poszłam" w jakieś brązy i beże. Ale czego nie robi się dla przyjaciółki. Ona właściwie nawet nie powiedziała wyraźnie, a tak jakby przelotem, przy okazji, pokazała obrazek, który jej się podoba.
I jest :). Oczywiście moja szmaciana wersja. Trochę jesieni wiosną :).
Nieduża ta jesień. 50 x 60 cm. Confetti quilt. I z wypustką!
Gdy szyłam ten quilt, to często przypominała mi się piosenka z mojego dzieciństwa.
I to jeszcze z czasów, gdy w naszym domu w Rembertowie oprócz radia, które stało w pokoju rodziców, wisiał w kuchni głośnik. I właściwie ciągle był włączony. Skąd płynęła muzyka? I "Matysiakowie", "W Jezioranach"? Nie mam pojęcia. To chyba był pierwszy program Polskiego Radia?
Wyprowadziliśmy się stamtąd, gdy miałam 7 lat i w następnym domu już nie było głośnika, tylko radio.
Tym razem było odwrotnie. Trochę jesieni wiosną. Ja jestem wrażliwa na to, co się widać wokół mnie. Na podwórku kwitną cztery forsycje, powoli ruszają tulipany, magnolia chyba niestety zmarzła, ale jest trochę różowa, barwinek szaleje, zieleń w różnych odcieniach aż kipi. I to powinnam szyć. A ja "poszłam" w jakieś brązy i beże. Ale czego nie robi się dla przyjaciółki. Ona właściwie nawet nie powiedziała wyraźnie, a tak jakby przelotem, przy okazji, pokazała obrazek, który jej się podoba.
I jest :). Oczywiście moja szmaciana wersja. Trochę jesieni wiosną :).
Nieduża ta jesień. 50 x 60 cm. Confetti quilt. I z wypustką!
środa, 19 kwietnia 2017
Wesołej wiosny
Kłopoty z komputerem spowodowały, że wiosenną łąkę, którą uszyłam specjalnie jako załącznik do wielkanocnych życzeń, mogę Wam pokazać dopiero dzisiaj. Jest jak przysłowiowa musztarda po obiedzie.
Ale wesołej wiosny mogę Wam życzyć zawsze :)
Moja patchworkowa wiosna ma 52 x 45 cm, jest uszyta techniką confetti. Przyszyłam w niej lamówkę z wypustką. I mocno postanowiłam sobie, że będę częściej robić takie lamówki, bo ładnie podkreślają urodę obrazka.
Ale wesołej wiosny mogę Wam życzyć zawsze :)
Moja patchworkowa wiosna ma 52 x 45 cm, jest uszyta techniką confetti. Przyszyłam w niej lamówkę z wypustką. I mocno postanowiłam sobie, że będę częściej robić takie lamówki, bo ładnie podkreślają urodę obrazka.
środa, 12 kwietnia 2017
Maki w kwietniu?
A za progiem wiosna aż bucha, więc zaraz po skończeniu tej letniej łąki zaczęłam szyć wiosenną. Niedługo ją pokażę.
Tę letnią oczywiście uszyłam moją ulubioną techniką confetti. Ma wymiar 80 x 40 cm.
Subskrybuj:
Posty (Atom)