Byłam dzisiaj na obchodach setnej rocznicy odzyskania niepodległości w Falenicy.
Przy okazji wystawy moich patchworków w Falenicy dowiedziałam się o projekcje "Zszywanie Wawra". Dałam się namówić na udział w nim.
Tak na swojej stronie www piszą o tym projekcie jego organizatorzy:
Falenickie Towarzystwo Kulturalne wraz z Wawerskim Centrum Kultury proponują Mieszkańcom Wawra udział we wspólnym projekcie pt. „Zszywanie Wawra”. Istotnym celem projektu jest integrowanie Mieszkańców poprzez wspólne wykonanie prac rękodzielniczych.
A my, quilterki powiedziałybyśmy tak: uszyjmy wiele małych patchworków :)
Projekt jest już skończony. Wygląda imponująco!!! Zrobił na mnie wielkie wrażenie. 50 małych patchworków!
Można o nim przeczytać na stronie Falenickiego Towarzystwa Kulturalnego http://falenica-kultura.waw.pl/2018/03/06/zszywanie-wawra/
A to moja siostra ogląda obrazki.
Kilka obrazków skopiowanych ze strony FTK.
Bardzo fajne! Dopracowane w szczegółach, pomysłowe. Podobały mi się :).
To obrazek uszyty przeze mnie.
I jego szczegół
Jak go szyłam?
Miałam wielkie szczęście, bo w Aninie, mieszka moja koleżanka. Miała fotografię domu, który stał w miejscu jej obecnego domu aż do 1944 r. Wtedy spłonął.
Dostałam od niej te zdjęcia i na ich podstawie uszyłam mój obrazek.
Starałam się jak najdokładniej.
Gdy dowiedziałam się, że podmurówka była zrobiona z takich samych cegieł jak twierdza w Modlinie, to starałam się dobrać odpowiedni kolor tkaniny na podmurówkę.
Podobało mi się to szycie.
Cieszę się, że dałam się namówić.
Bardzo lubię takie wspólne działania.
"Mój" obrazek ma wymiary około 30 x 40 cm. Zapomniałam zmierzyć. To aplikacja z ostrymi brzegami i pikowanie z wolnej ręki.
Na koniec dnia były jeszcze wspólne śpiewy.
Jeden weekend a tyle wrażeń. No ale tak jest raz na sto lat ;)