Zawsze podobały mi się witraże. Fotografuję wszystkie, które zobaczę. Chciałabym kiedyś zrobić prawdziwy witraż. Przygotowałam się już do tego teoretycznie, kupiłam książki, ściągnęłam z netu samouczki, wiem kto organizuje kursy witrażowe.
Tymczasem uszyłam witraż z materiału. To pomoc naukowa na zajęcia Szkoły Patchworku,
które będą 29 marca. Znam dwa sposoby robienia materiałowych witraży,
ja wybrałam sobie chyba ten trudniejszy. W kawałku czarnego materiału
wycięłam otwory, podwinęłam brzegi tej wycinanki, a w powstałe otwory
włożyłam kolorowe materiały.
Wszystko jest uszyte z bawełny. Patchwork ma 53x53 cm.