Ten post trochę czekał na publikację.
Uszyłam go na bardzo konkretne zamówienie mojej przyjaciółki. Poprosiła mnie, żebym uszyła prezent na okrągłe urodziny jej bratanicy.
Wytyczne były takie: Iwonka spędza urlopy w ciepłych krajach i zawsze stara się sfotografować pod palmą. W tym roku obie panie spędziły wakacje w Hiszpanii, ale nie udało się znaleźć odpowiedniej palmy do zrobienia zdjęcia. Dostałam kilka zdjęć Iwonki i jedno zdjęcie palmy. Musiałam kombinować.
Dodatkowo trudnością było to, że ja nie znam Iwonki i nigdy nie byłam w Hiszpanii.
Obrazek jest niewielki, 30 x 45 cm, a Iwonka na nim jeszcze mniejsza. Ma mniej więcej 12 cm. Ci, którzy znają bohaterkę patchworku, mówią, że jak żywa.
Tak wyglądał mój materiał "wyjściowy". Fotomontaż.
Ten patchwork uszyłam metodą mieszaną, trochę confetti, trochę aplikacji z ostrymi brzegami z użyciem flizeliny dwustronnie przylepnej. Oczywiście pikowanie z wolnej ręki.
To była fajna zabawa, a najważniejsze, że Iwonce bardzo się podoba.
Prezent znakomity.
OdpowiedzUsuńDzięki Jolu :)
UsuńSuper.
OdpowiedzUsuńWanda, dziękuję bardzo :)
Usuń:) wakacje pełną parą
OdpowiedzUsuńoj, pojechałoby się... :)
Usuńhaha jak żywa :) palma zwłaszcza :)
OdpowiedzUsuńMagda, no nie mów! Iwonce też nie brakuje wigoru ;)
UsuńPani Aniu,Ciocia miała super pomysł a Pani wspaniałe umiejętności i smak żeby tak ładnie to ująć-Mama bardzo zadowolona a dla mnie jej szczęście jest najważniejsze-bardzo dziekuje :)
OdpowiedzUsuńPani Marto, bardzo się cieszę. Pozdrowienia dla Mamy :)
UsuńKapitalny obrazek :-)
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ując, pełna perfekcja :)
OdpowiedzUsuń