Babcia malutkiej Luna Mia poprosiła mnie, żeby uszyła dla Luny patchwork. Miał być pastelowy, delikatny, dziewczęcy i zawierać w sobie imię wnusi.
Wymiary 120 x 97 cm, głównie bawełniane aplikacje i pikowanie lotem trzmiela :-))
To był przerywnik w "Żywiołach". Trwają przygotowania do "powietrza".
Zupelnie inna praca od poprzednich, sliczne aplikacje.taka lekka i mila i napewno Mia bedzie sie do niej slodko przytulac.
OdpowiedzUsuńuroczy! no i pamiątka dla małej na całe życie :) ja też teraz tworze jeden z imieniem. Ale nie, aż tak zaawansowanie oczywiście - tylko imię i kolorowe kwadraciki
OdpowiedzUsuń