Mrówka na dobre zadomowiła się na łące. To już jej kolejna odsłona. Dziś trafiła do właścicielki w Krakowie. Spodobała się i nie wraca do mnie, więc mogę o niej trochę napisać.
Pierwsza wersja "Mrówki odpoczywającej na łące" powstała już prawie rok temu. Więcej o niej przeczytacie tutaj. Zawisła nad kominkiem w siedzibie stowarzyszenia Unicorn, które wspiera ludzi chorych na raka i ich rodziny.
Tam zobaczyła ją pani Ania i poprosiła mnie o podobną. Bardzo się ucieszyłam, że będę ją szyć jeszcze raz. To projekt dający dużo swobody, którą tak sobie cenię w szyciu patchworków. Oczywiście zawsze obraz wygląda trochę inaczej, i oczywiście zawsze jest trochę emocji, czy się spodoba. Na szczęście wszystko poszło dobrze.
Ciekawa jestem czy kiedyś znowu spotkam się z kolejną odpoczywającą mrówką?
Obraz ma wymiar 90 x 90 cm i jest uszyty techniką konfetti.
emocje towarzyszą i nam, oglądając Twe dzieło!
OdpowiedzUsuńzachwycam się niezmiennie z owadziej perspektywy!
dziękuję Inko
UsuńZachwycający!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńNiesamowita praca!
OdpowiedzUsuńPięknie dobrane kolory i ta niezliczona ilość maleńkich szczegółów.
Pozdrawiam :))
Dziękuję bardzo
Usuń