wtorek, 9 listopada 2021

Powtórka z szaleństwa

Cztery lata temu uszyłam pierwsze "Czerwone szaleństwo" (klik).
Bardzo lubiłam zarówno proces szycia jak i efekt ale patchwork poszedł w świat i zostało mi tylko wspomnienie.
Tegoroczna kolorowa jesień i czerwono-zielone liście dzikiego wina zachęciły mnie, żeby znowu poszaleć. I tak powstało "Czerwone szaleństwo 2". Uszyte tą samą techniką, czyli stitch and slash, która pozwala na takie trochę malarskie traktowanie tkaniny.

To zbliżenie fragmentu.
 
Dzikie wino na moim płocie zainspirowało mnie do uszycia tego patchworku.

 
Tak może wyglądać we wnętrzu ;)
 
 
Patchwork ma rozmiar 110 x 100 cm.
Uszyłam go głównie z bawełny ale jest też sporo tkanin lśniących, pięknie odbijających światło, również to padające z kominka.
 
Często mówicie mi, że żadne zdjęcia nie oddają urody moich patchworków. Trzeba je zobaczyć na żywo. Też tak uważam. Niebawem będzie ku temu okazja.
Ten patchwork będzie dekoracją stoiska firmy OLFA Polska (klik) na targach Fast Textile (klik) w Nadarzynie pod Warszawą od 1 do 3 grudnia 2021 r.  Zapraszam Was bardzo serdecznie do odwiedzenia tego stoiska - ma nr C1.207_B. OLFA zapewnia, że będą tam czekać na Was niespodzianki.
Do zobaczenia w Nadarzynie :)



3 komentarze:

  1. Takie szaleństwo to ja rozumiem ;) Coś cudownego, no i genialnie oddana inspiracja, uwielbiam przebarwiający się jesienią winobluszcz, np. to co co rok dzieje się na wrocławskim Muzeum Narodowym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję Panie Goozikowy! To ja muszę koniecznie w październiku pojechać do Wrocławia :).

      Usuń
  2. Efekt jest niesamowity !!! Na pewno trudno jest oddać na zdjęciu to jak dzieło prezentuje się w naturze. Zdjęcie nigdy tego nie odda. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń