Bardzo Wam dziękuję za pochwały mojej małej łąki nocą. Trochę są dla mnie a trochę dla autora patchworku, który kiedyś wypatrzyłam w patchworkowej Burdzie. W zeszłym roku zobaczyłam w Burdzie taki malutki obrazek, który był zapowiedzią następnego numeru. Śliczności. Nie mogłam czekać na nową Burdę, bo zbliżały się imieniny mojej przyjaciółki. Na podstawie wzoru wielkości znaczka pocztowego zaprojektowałam swoją jesienną łąkę. Obrazek jest uszyty maszynowo, ręcznie przyszyłam koraliki i sznureczki. Ma 65 x 55 cm.
Fioletowa łąka, która tak Wam się spodobała, jest inspirowana tą jesienną łąką.
A tak wygląda jesenna łąka w ciągu dnia.
Prawda, że są podobne?
Piękna!
OdpowiedzUsuńTak, masz racje, jesienna laka jest podobna ale trawy sa szczuplejsze, tak bym to nazwala. bo ta zimowa trawa jest grubsza bo opruszona sniegiem..poza tym efekt swietny, projekt bardzo tworczy.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAniu, pięknie wyszła ta jesienna łąka, zarówno w nocy jak i za dnia. Widziałam ten projekt w Burda Patchwork i też mi się podobał. Obdarowani na pewno będą zachwyceni:) pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńTeż fajna, ale to fioletowa podbiła moje serce:) Z prostej przyczyny: kocham fiolet:)
OdpowiedzUsuńWykonanie jest bajeczne, zresztą jak wszystkie Twoje prace.
Pozdrawiam
Jeszcze nocnej nie zdążyłam pochwalić a tu już dzień nastał!!!
OdpowiedzUsuńCudne są obie!
Teraz poproszę o wersję zimową! Taką mroźną, szroniastą! Ach!
cudne
OdpowiedzUsuń