Było tak: jedna fajna matka zobaczyła moją mandalę bolesławiecką. Pokazała dwóm swoim fajnym córkom. Oj spodobała się. Mandala jedna, córki dwie. Fajna matka zamówiła u mnie drugą mandalę. A że druga z córek lubi wzory kaszubskie, to wybór był oczywisty.
I jest. A właściwie to jej już nie ma, bo pojechała do Zakopanego.
Po Wigilii spytałam matkę: Podobało się? Odpowiedziała: Było przyjęte z piskiem. Tobie też życzę takich przeżyć.
Очень красивая работа!
OdpowiedzUsuńDzięki Irina :)
UsuńAniu, jak zwykle prekursorką jesteś! Tutaj też trochę podalowałaś czy 100% nici tylko?
OdpowiedzUsuńPodmalowałaś
UsuńAniu, tu bez malowania. Tylko nici. Kordonek i Isacord.
Usuńdziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńpiękna :)
OdpowiedzUsuńDzięki Jagna :)
Usuńkordonkowa maestria!!!
OdpowiedzUsuńInko, dziękuję ślicznie :)
UsuńNiesamowicie piękna! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ula. Zdrówka dla Was wszystkich :)
Usuńnie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńno i ekstra wyszło!!
OdpowiedzUsuńdzięki Beata :)
Usuń