Za nami kolejny patchworkowy weekend. Na sobotnim kursie szycia patchworków, 9 marca, spotkała się grupa "początkująca". To właściwie nie jest dobra nazwa. Dziewczyny szyją fantastycznie, szyły kiedyś nawet patchworki ale potrzebny im był zastrzyk odwagi. I zobaczcie jakie świetne prace powstały.
A w niedzielę przyszły panie, które już wcześniej brały udział w pierwszym stopniu kursu. I znowu zaczęły się potyczki zająca z kurczakiem. Tym razem powstały już tylko trzy makatki z zającem, jeden kurczak i koszyczek z jajkami w barwach Legii. Oj działo się działo!!!.
Następne zajęcia już po świętach. Zajmiemy się patchworkiem crazy... po prostu poszalejemy wiosną :)
Portal interenetowy Gazety Wyborczej tak napisał o naszych warsztatach.
Śliczne prace!
OdpowiedzUsuńPodziwiam uczestniczki! I panią profesurkę teeeeż! :-)
Piękne prace. Gratulacje dla dziewczyn i prowadzących kurs. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńPiękne prace w sobotę powstały! Dziękuję za kolejny mile i pracowicie spędzony dzień - już się nie mogę doczekać crazy :D
OdpowiedzUsuńLegionowe jajka wymiatają :-DDD
OdpowiedzUsuń